Z panem Alfredem po raz dwunasty

Autor: Zarz¹d Ko³a <info(at)pzkosuchagorna.cz>, Temat: Ubieg³e akcje, Publikowano dnia: 18. 07. 2011

Fotogaleria - Wzcieczka MK PZKOFenomen PZKO-wskich wycieczek mo¿na uj¹æ w kilku punktach. Ciekawe miejsca ze skal¹ trudnoœci dla ka¿dego, fachowe przygotowanie i sprawna organizacja oraz swojskie klimaty. To wszystko powody, dla których dwunasta z wycieczek pod rêk¹ organizacyjn¹ Alfreda Lottera cieszy³a siê podobnym do innych zainteresowaniem, a sk³ad jej uczestników by³ spraw¹ zamkniêt¹ na d³ugo przed wyjazdem.




18 czerwca sprzed Domu PZKO wyje¿d¿amy do s³owackiego Trenczyna. S¹ wœród nas tacy, którzy nie opuœcili ¿adnej z 12 wycieczek, jest pan Józio, którego z Trenczynem ³¹cz¹ wspomnienia odbytej przed wielu laty s³u¿by wojskowej, wœród pañ króluje Marta, bo a¿ 7 uczestniczek wycieczki nosi takie imiê.To wszystko nasz kierownik stwierdzi³ na inauguracyjnej przechadzce po autobusie. Droga ubiega na towarzyskiej pogawêdce, kierownik objaœnia mijane ciekawe miejsca i obiekty. W miarê zbli¿ania siê do celu dowiadujemy siê o sprawach organizacyjnych, ale te¿ o historii i teraŸniejszoœci Trenczyna. Jesteœmy na miejscu, wyj¹tkowo uroczym. Nad miastem, na wysokiej skale wznosi siê zamek. To nasze miejsce docelowe. Pod nim le¿y piêknie utrzymana historyczna czêœæ miasta z pod³u¿nym rynkiem. By zwiedziæ zamek, trzeba pokonaæ wiele schodów. Z rozleg³ego dziedziñca przedzamkowego ogl¹damy okolicê. Jesteœmy wysoko. Pod nami, jak na d³oni rozci¹ga siê miasto, które przecina wstêga Wagu. Nad nami piêtrz¹ siê mury zamkowe, których historia siêga 11. wieku. Dominuje Wie¿a Mateusza / Matúšova vìž/, z której machaj¹ do nas jakieœ miniaturowe osóbki. To zespó³ ,,Suszanie"zaproszony na odbywaj¹c¹ siê w tym dniu imprezê p.t. ,,PrzyjaŸñ bez granic", której organizatorem jest Klub Polski Œrodkowego Powa¿a. Ponad godzinne zwiedzanie zamku uœwiadamia nam zawi³oœæ jego historii. Ze wspomnianej ju¿ Wie¿y Mateusza widzimy Powa¿e z lotu ptaka. Domy jak pude³ka zapa³ek, ludzie jak mrówki ... i piêkna, rozleg³a okolica. Wracamy na rynek. Pokonaliœmy niezliczon¹ iloœæ schodów w górê i w dó³. Dlatego tak smakuje obiad i cieszy poobiedni relaks wed³ug w³asnego uznania. Opuszczamy Trenczyn, miasto historii, miasto mody i zmierzamy dalej.
Dawno temu na stokach Karpat kulawy pasterz odkry³ strumieñ wydobywaj¹cej siê spod ziemi ciep³ej wody o dziwnym zapachu. Myj¹c w niej przez pewien czas swe chore nogi, powróci³ do zdrowia. Dziœ w tym miejscu znajduje siê jedno z najpopularniejszych i najpiêkniejszych uzdrowisk s³owackich- Trienèianské Teplice. Zaje¿d¿amy do nich po po³udniu. Uzdrowiskowy deptak daje wiele mo¿liwoœci. Niektórzy zadowalaj¹ siê przechadzk¹ z przerywnikiem w kawiarni, zaœ czêœæ wycieczkowiczów zmierza z kierownikiem do najpiêkniejszego obiektu uzdrowiskowego o nazwie Hammam /³aŸnie/.Wybudowano je na podstawie kopii projektu wykonanego dla egipskiego w³adcy, na sporz¹dzenie której trzeba by³o jego pozwolenia. Ten unikat powsta³ w Teplicach w roku 1888. Nieopodal Hammamu znajduje siê hotel o nazwie Most slávy, który od roku 1993 goœci³ wielu aktorów œwiatowej s³awy. Rok ten wi¹¿e siê z zagajeniem tradycji festiwali filmowych o nazwie Art Film, na które corocznie przyje¿d¿aj¹ znacz¹ce osobistoœci ze œwiata filmu. Ich obecnoœæ upamiêtniaj¹ tabliczki z nazwiskami i rokiem wizyty wmurowane w balustradê przed hotelem. ZnaleŸliœmy tam Ornellê Mutti, Jana-Paula Belmondo, Franca Nero, Geraldinê Chaplin i innych.
Z uczuciem spe³nienia wracamy wieczorem do Suchej. Mamy nadziejê, ¿e nasz kierownik Alfred Lotter zdecyduje siê za rok zorganizowaæ kolejn¹, 13. wycieczkê i ¿e ta przys³owiowo feralna liczba go nie odradzi. Za tê dwunast¹ mu bardzo dziêkujemy.

 

Uczestnicy wycieczki