O wycieczce MK PZKO

Autor: Zarz¹d Ko³a <info(at)pzkosuchagorna.cz>, Temat: Ubieg³e akcje, Publikowano dnia: 24. 06. 2013

Fotogaleria -  Wycieczka MK PZKO

Wycieczki MK PZKO maj¹ d³ugoletni¹ tradycjê i co roku znajdujemy je w planie zarz¹du Ko³a. Od lat organizacj¹ wycieczek zajmuje siê pan Alfred Lotter, kiedyœ cz³onek zarz¹du, dziœ cz³onek. W tym roku by³a to ju¿ czternasta wycieczka. I jak zawsze bardzo udana i ciekawa. Pan Lotter nim zaproponuje cz³onkom program wycieczki, to najpierw sam wybiera siê w miejsca, które mamy zwiedziæ. 8 czerwca o godz. 6,45 zebra³o siê przed Domem PZKO ponad czterdziestu wycieczkowiczów. Nie wszyscy jednak byli cz³onkami naszego Ko³a. Pojechali chêtni z s¹siedniego Ko³a w Olbrachcicach, niektórzy systematycznie je¿d¿¹ z nami, a inni na pewno z ciekawoœci, poniewa¿ tematyka wycieczek jest zawsze interesuj¹ca i niepowtarzalna.




S³oneczko nam przyœwieca³o od samego rana, chocia¿ by³o Medarda. Wyruszyliœmy w stronê S³owacji. Po drodze podziwialiœmy piêkny krajobraz naszych beskidzkich wiosek, a póŸniej krajobraz S³owacji. Przewodnik czas od czasu zwraca³ nam uwagê, na miejsca, którymi przeje¿d¿amy. Ci, którzy nie byli d³u¿szy czas na S³owacji, na pewno zauwa¿yli zmiany, jakie tam nast¹pi³y /nowe drogi, obwodnice wokó³ miast, nowe budynki ró¿nych przedsiêbiorstw itp./.
Pierwszym przystankiem by³a Tierchowa i muzeum, poœwiêcone zbójnikowi-legendzie Janosikowi. Ogl¹dnêliœmy film, który przedstawi³ nam ciekawostki z ¿ycia bohatera, nastêpnie mogliœmy sami zaznajomiæ siê z dokumentami i eksponatami, które znajduj¹ siê w muzeum. Nastêpnym miejscem naszego zwiedzania by³ Orawski Podzamok, który zwiedzaliœmy niespe³na dwie godziny. Kiedy wyszliœmy na dziedziniec, z którego roztacza³ siê piêkny widok przed nami, czeka³a nas jeszcze dalsza czêœæ zwiedzania. Poniewa¿ przewodniczka niezrêcznie poinformowa³a nas, ¿e przed nami jest jeszcze 170 schodów, wiêc niektórzy pozostali na dziedziñcu, a reszta uda³a siê dalej./Na pewno wszyscy mogli pójœæ, poniewa¿ tych 170 schodów nie wychodzi³o siê za jednym razem, ale by³o kilka piêter z lokalami do zwiedzania/. Wiêkszoœæ uda³a siê dalej, a reszta po chwili zesz³a na dziedziniec ko³o kaplicy. Nagle nad nami pojawi³y siê olbrzymie chmury i lun¹³ rzêsisty deszcz.
Nic nam nie zrobi³, poniewa¿ na dziedziñcu mo¿na siê by³o schowaæ, a reszta zwiedza³a komnaty.
Wszyscy spotkaliœmy siê w kaplicy, w ostatnim miejscu naszego zwiedzania. Przewodniczka bardzo ciekawie przedstawi³a nam historiê i losy zwiedzaj¹cego objektu. Na pewno ka¿dy uczestnik wycieczki coœ sobie zapamiêta³ lub przypomnia³, bo niejeden z nas odwiedzi³ to miejsce, jako uczeñ Szko³y Podstawowej w Suchej Górnej. Zadowoleni i pe³ni wra¿eñ zeszliœmy z górki i w restauracji czeka³ na nas ju¿ smaczny obiad. /Równie¿ za³atwiony przez naszego przewodnika/.
Po godz. 15,30 wsiedliœmy do autokaru i wyruszyliœmy z powrotem w kierunku Suchej Górnej. Dalszym miejscem zwiedzania mia³a byæ Wychylowka. Niestety, kiedy dojechaliœmy do punktu, z którego trzeba jeszcze kawa³ek dojœæ na piechotê, zaczê³o laæ. Wiêkszoœæ z nas by³a parê lat temu na wycieczce, kiedy zwiedzaliœmy Wychylowkê, wiêc zrezygnowaliœmy dziœ ze zwiedzania. Pojechaliœmy do ostatniego punktu wycieczki, do miasteczka Stara Bystrica, by podziwiaæ nowoczesny Orloj. Akurat dojechaliœmy tu¿ przed godzin¹ 17, wiêc mogliœmy zaraz podziwiaæ to cacko. Pracownica Oœrodka Informacyjno-Turystycznego dla zebranych przedstawi³a bardzo dok³adnie historiê, dlaczego powsta³ Orloj. PóŸniej mieliœmy trochê czasu, by wypiæ kawkê, rozgl¹dn¹æ siê po miasteczku. O godz 18,30 wyruszyliœmy do domu.
Wycieczka bardzo siê wszystkim podobala, program i miejsca zwiedzania by³y ciekawe. S³owa podziêkowania nale¿¹ siê panu Alfredovi Lottrowi, który bezinteresownie od lat zajmuje siê organizacj¹ wycieczek, a zawsze zaproponuje atrakcyjne miejsca, czasami nam nieznane. Podziêkowaæ trzeba i firmie transportowej pana Wawrzyczka, która od lat proponuje nam na wycieczki autokar i swoich kierowców, którzy zawsze bezpiecznie zawioz¹ nas do celów naszych wycieczek.
Uczestnicy wycieczki jeszcze raz dziêkuj¹ i ciesz¹ siê na dalsze wêdrowania.

Â