Miejscowe Koło PZKO

Przedstawiciele ró¿nych narodów wydobywali przez dziesi¹tki lat wêgiel w kopalniach na zaolziañskich do³ach. Folklor ró¿nych narodów - Polaków, Czechów, S³owaków, Wêgrów oraz folklor rodzimy zaprezentowali w sobotê w Domu Robotniczym wykonawcy programu II „Fedrowanio z folklorym”, imprezy, która ³¹czy w sobie przegl¹d zespo³ów folklorystycznych z balem do bia³ego rana.

Przegl¹d, podobnie jak górniczy region karwiñski, mia³ charakter wielonarodowy. Po czesku i s³owacku powitali goœci wójt Suchej Górnej Jan Lipner z ¿on¹. W jêzyku polskim, czeskim, zw³aszcza zaœ w gwarze prowadzili konferansjerkê Agata Rzyman i Wojciech Kad³ubiec. Tak samo rzecz siê mia³a z zespo³ami - miejscowy ZPiT„Suszanie” oraz kapela „Kamraci” zaprezentowali pieœni i tañce Œl¹ska Cieszyñskiego, „Beskid” z Bielska-Bia³ej - tañce rozbarskie oraz górali polskich, mocno oklaskiwana ostrawska „Šmykòa” - tañce s³owackie z Gemera, Detvy i Terchovej, dwie pary wêgierskiego zespo³u „Új Hajtás” ze S³owacji - pe³ne ognia tañce siedmiogrodzkie, z Matyusfoldu i Bidovców. Jako gwiazda wieczoru, wyst¹pi³ „król pieœni morawskich” Jožka �erný z Ludmil¹ Malhock¹. Publicznoœci zaserwowa³ swoje najbardziej znane hity, przy okazji zapraszaj¹c do wspólnego œpiewania.

Pomimo ¿e folklor wyraŸnie zdominowa³ górnosuskie „Fedrowani”, ca³a impreza odbywa³a siê w wyraŸnie górniczym klimacie. Otwiera³a j¹ górnicz¹ pieœni¹ mêska czêœæ zespo³u „Suszan” w górniczych mundurach, by³y wójt Suchej Górnej Karol Siwek opowiada³ o zmieniaj¹cym siê na przestrzeni ub. stulecia ¿yciu „hawiyrzi”, reprezentacje poszczególnych zespo³ów „fasowa³y” zaraz na wstêpie myd³o i rêcznik z poleceniem: - A do kómpiela! Zaraz po tym, jak to w takim „kómpielu” po „wyfaraniu” wygl¹da, pokazali w bardzo naturalistyczny sposób „Suszanie” - roznegli¿owani panowie tañcz¹c k³obukowego z górniczymi he³mami, a dziewczêta z miot³ami ko³omajki. O górniczym temperamencie oraz ci¹gn¹cych siê od lat sporach z „gorolami” œwiadczy³a zaœ zawi¹zuj¹ca siê bójka „Suszan” z przedstawicielami Góraliji Alojzym Martynkiem i Andrzejem Niedob¹, którzy razem ze swoimi ¿onami zaœpiewali dolañskiej publicznoœci doœæ prowokacyjn¹ piosenkê o „karwinioku”. A¿ dziwne, ¿e po niej dopiero porz¹dnie nie oberwali... Pokaz folkloru zakoñczy³ tzw. salamander, symbolizuj¹cy popularny „skok przez skórê”, czyli przyjmowanie nowych górników do górniczego stanu.

By³y oczywiœcie oklaski, podziêkowania dla wykonawców i sponsorów, potem zaœ przy muzyce bior¹cych udzia³ w przegl¹dzie kapeli - zabawa do œwitu. - Organizatorami „Fedrowanio z folklorym” by³a gmina wspólnie z MK PZKO. Cieszy nas ta wspó³praca nie tylko przy organizowaniu tego typu imprez, ale równie¿ to, ¿e gmina pomagaj¹c miejscowym pezetkaowcom docenia ich znacz¹cy wk³ad w rozwój ¿ycia kulturalnego wioski - powiedzia³ „GL” jeden z g³ównych motorów „Fedrowania”, Marian Weiser.

Autor: Beata Schönwald

			Â