Miejscowe Ko³o PZKO

W niedzielê 7 czerwca cz³onkowie zespo³u spotkali siê na wiosennym sma¿eniu jajecznicy. Akcja w krêgu przyjació³ odby³a siê w ogrodzie u Pañstwa Pilchów. Popo³udnie by³o obfite w promienie s³oneczne, chocia¿ wieczorem siê lekko rozpada³o

Kiedy pojawili siê pod altanem wszyscy tancerze (oprócz ma³ych wyj¹tków) i nasze ¿o³¹dki odpoczê³y od obiadu, nasze zaradne dziewczyny zabra³y siê do przygotowania jajecznicy. Mê¿czyznom przysta³o ju¿ tylko rozpaliæ ogieñ i z pe³n¹ odpowiedzialnoœci¹ podj¹æ siê mieszania gotuj¹cej siê potrawy. Na terenie sadu owocowego rozegraliœmy mini turniej w grze petanque. Po wrêczeniu pomyœlnych laurów zwyciêskiej dru¿ynie poczêstowaliœmy siê wyœmienit¹ jajecznic¹, w której nie zabrak³ œwie¿y szczypiorek, no i oczywiœcie "szpyrka". Chwila odetchniêcia po posi³ku okaza³a siê byæ idealn¹ co do dyskusji na temat nadchodz¹cych imprez, w których wieŸmie udzia³ nasz zespó³ (zw³aszcza na temat sierpniowego wyjazdu do W³och). Nastêpnie skoncentrowa³a siê nasza uwaga na treningowych wê¿ach gaœniczych zapo¿yczonych od miejscowej ochotniczej stra¿y po¿arnej. Gospodarz, Marian Pilch, namówi³ nas do zawodu w zrzucaniu pet-butelek w stylu stra¿aków. W koñcu na najwiêksze brawa zas³u¿y³ si³acz, któremu uda³o siê w ci¹gu kilku sekund ogi¹æ metalow¹ rêkojeœæ gaœnicy wokó³ swej d³oni. Naszczêœcie wszystkie uszkodzenia zosta³y naprawione. ZnaleŸli siê i ch³odoodporni p³ywacy, którzy wysmakowali k¹piel w basenie ogrodowym. Wraz z nadchodz¹cym zachodem s³oñca, nasze sportowe szaleñstwa wygas³y. Wiêkszoœæ usiad³a wokó³ sto³u, lecz niektórzy (chodzi zw³aszcza o rowerzystów) ju¿ byli zmuszeni pomkn¹æ w kierunku domu. Chêtni zjedli kolacjê z grilla. Nieoczekiwanie deszcz wypêdzi³ nas pod altan. PóŸnym wieczorem przerwano rozmowy przy herbacie i z wielkimi podziêkowaniami przeznaczonymi gospodarzowi trzeba by³o siê roz³¹czyæ. Uwa¿am, ¿e spêdziliœmy wspania³e popo³udnie, jak zwykle w naszym dobrym humorze.