Pobalowe refleksje

Niby tradycyjny Bal, a jednak po nowemu. Po Zebraniu Sprawozdawczym w dniu 10 stycznia zostały uruchomione nowe strony internetowe Koła, które dawały możliwość elektronicznego zamawiania biletów na Bal PZKO 2016. Oczywiście równolegle ruszyła tradycyjna pięciodniowa sprzedaż w Domu PZKO, którą zabezpieczał Klub Chłopa, ale od razu było wiadomo, że to organizacyjne nowum ma swoich zwolenników…

W efekcie końcowym na Balu PZKO bawiło się 130 gości / o 20 więcej niż w roku minionym/, których na samym początku przywitał prezes Koła Jan Zyder. Walc angielski i walczyk w podaniu „Suszan” zainaugurował taneczną część balu, a potem zabrzmiał polonez Wojciecha Kilara. A że nie ma bardziej symbolicznego poloneza niż ten z filmu Pan Tadeusz, stanęła do niego większość sali. Część programową kontynuowali „Suszanie” scenką taneczną „Rosyjskie bajkowe klimaty” i po nich na scenę weszła kapela „Joker Band”, która swą spontanicznością potrafiła aż do trzeciej nad ranem mobilizować salę do tańca, śpiewu i świetnej zabawy.

W Domu PZKO Daniel Neděla serwował dwa smaczne dania, panie z Klubu Kobiet sprzedawały kwiaty, kotyliony, ciastka i kawę.

Najbardziej obleganym miejscem był bar pod sceną zwany „Piekło”, gdzie degustowano trunki, barszczyk z uszkami, korki, ale też prowadzono pogawędki. Loterię, której główną nagrodą był fotograficzny aparat cyfrowy wyższej klasy, przygotował i poprowadził Marek Kriš. Tu bardzo dziękujemy sponsorom za szerokie spektrum przeróżnych nagród.

Tegoroczny Bal PZKO przeszedł do historii jako impreza pod każdym względem udana. Organizatorzy jednak nie lenią się i już teraz czynią pierwsze kroki w przygotowaniach do Balu PZKO 2017. Kapeli „Joker Band” na nim nie zabraknie. Mamy nadzieję, iż na kolejnym balu spotkamy się w jeszcze liczniejszym gronie.